Pierwsza randka zawsze jest krępująca. Zarówno panie jak i panowie chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Stres powoduje jednak częste wpadki. Poniżej znajdziecie kilka przykładów tego, co może się wydarzyć pod wpływem silnych emocji, podczas pierwszego spotkania. Nie zrażajcie się! Kiedyś pewnie będziecie wspominać to z uśmiechem na twarzach.
Słowotok
Nadmierna paplanina to domena zestresowanych pań, choć zdarza się także panom. Słowotok jest wynikiem presji, jaką sami na siebie nakładamy: „byle tylko nie było cicho, byle rozmowa się kleiła” to frazy, które nie dają nam spokoju. W efekcie mówimy o wszystkim, często sami się z tego śmiejąc z lekkim zażenowaniem w głosie. Zaczynamy opowiadać o kompletnie banalnych, dziwnych, czasem nieprzyjemnych rzeczach, ale nie możemy zatrzymać tej nerwowej gadatliwości. Czujemy, że pocą nam się dłonie, a osoba, do której mówimy, patrzy na nas coraz dziwniej [choć to prawdopodobnie tylko wytwór wyobraźni]. Najbezpieczniej jest w takim momencie na chwilkę przeprosić rozmówcę i udać się np. do toalety, żeby zebrać myśli i trochę ochłonąć. Może jeszcze nie wszystko stracone? Nie zastanawiajcie się nad tym, że jest Wam głupio. Analizę zostawcie na później, na razie postarajcie się uratować sytuację i dopuścić drugą osobę do głosu.
Kiepskie żarty
Przed spotkaniem powtarzasz sobie „tylko bez głupich tekstów, nie przesadź z bajerą”, a później denne powiedzonka same się nasuwają. Nagle pamiętasz wszystkie żenujące teksty, które słyszałeś w bardzo słabych żartach, lub widziałeś na stronach internetowych. Jest ci głupio, palisz buraka i zastanawiasz się dlaczego ona jeszcze nie wyszła. Dziewczyna prawdopodobnie zauważyła, że jesteś zestresowany i patrzy na Ciebie z lekkim rozbawieniem ale i wyrozumiałością. Nie denerwuj się! Wytłumacz, że przejąłeś się tym spotkaniem i przeproś za mnogość sucharów, jakimi obdarowałeś wybrankę.
Cisza
Totalna odwrotność słowotoku. Jest to jedna z najgorszych opcji, jakie mogą się zdarzyć na pierwszym spotkaniu. Dzieje się tak, gdy trafi na siebie dwoje ludzi, którzy nie bardzo potrafią przeciągnąć rozmowę. Lustrowanie sufitu nie jest najlepszym sposobem na nawiązanie kontaktu. Przestańcie sprawdzać telefony i spróbujcie nawiązać kontakt wzrokowy. To nie takie trudne ;). Później powinno być już łatwiej.
Kompletnie różne poglądy
Prawdziwą katastrofą jest trafienie na osobę, z którą kompletnie się nie zgadzamy we wszystkich podstawowych kwestiach. Różne poglądy polityczne można jeszcze jakoś znieść, ale gdy okazuje się, że stoicie na dwóch odmiennych biegunach, w każdej omawianej sprawie, robi się niemiło. On chce mieć dzieci, ona jest typem współczesnej, pracującej kobiety, która jeszcze nie myśli o zakładaniu rodziny. On słucha metalu, ona klasyki. On jest weganinem, ona sądzi, że to głupie itp. Robi się nieprzyjemnie, lepiej nie kontynuować tej znajomości.
Rozczarowanie
Równie niemiło jest, gdy osoba, z którą się umówiliśmy zawiedzie nasze oczekiwania. Pierwszą rzeczą, na którą zwracamy uwagę jest wygląd. Jeśli zaprosiłeś dziewczynę do drogiej, dobrej restauracji , a ona przyszła w bojówkach, albo – odwrotnie, umówiłaś się z chłopakiem na spacer poza miastem, a on przyszedł w eleganckich butach, bo jak mówi – nie ma innych, to już robi się nieswojo. Zawieść może nas ogólna aparycja danej osoby. Facet okazuje się niski i ma dziwne, odstręczające spojrzenie, dziewczyna z kolei jest ładna ale ma nos zadarty tak wysoko, że zniechęca. Różnie może być… Czasem musi minąć sporo czasu, zanim trafimy na kogoś, kto nas pociąga jednocześnie fizycznie i mentalnie.
Zobacz także: Najważniejsza jest bajera, czyli typy podrywaczy