Dwie pary tańczą w rytm muzyki puszczanej z gramofonu, kilka osób siedzi na kanapie podjadając drożdżówki. To obraz prywatek, jakie organizowali nasi dziadkowie. Dziś są zupełnie inne standardy, Wyznaczają je amerykańskie filmy i programy telewizyjne typu reality show. Najgłośniejszym tytułem, który wyznaczył modę na superdomówki, jest amerykańska komedia „Projekt X”.
„Projekt X” to film o domówce wszechczasów. Z perspektywy cyfrowych kamer przedstawiona jest szalona impreza urodzinowa Toma, chłopaka, który nie cieszy się w szkole zbyt dużą popularnością. Tom marzy o spektakularnej imprezie. W organizacji pomagają mu kumple, którzy postanawiają zaprosić trochę więcej osób, niż początkowo planowali. W filmie przekroczone są wszystkie granice przyzwoitości. Wydarzenia wieczoru przechodzą najśmielsze oczekiwania organizatorów, uczestników balangi, a także widzów.
Przepis na film był prosty i można by rzec standardowy: pusta willa z basenem , rodzice na wakacjach, alkohol, narkotyki i seks oraz grupa nastolatków. Problem pojawia się, kiedy grupa staje się zbyt liczna, a dom niewystarczający. Podczas beztroskiej zabawy zaczyna się fala zniszczeń. Urodziny Toma szybko przeistaczają się w imprezową rozróbę powstałą podczas zbyt dobrej zabawy. „Projekt X” pokazuje dziką balangę bez cenzury i upiększania. Nie liczą się konsekwencje, tylko dobra zabawa – tu i teraz. Widz czuje się, jakby po prostu tam był. Imprezę kończy policja, a dom zostaje zdezelowany. Na koniec super Mercedes taty ląduje w basenie.
Film „Projekt X” nakręcił modę na super domówki. Młodzież chce przebijać siebie nawzajem zapraszając większą liczbę gości, czy zapewniając lepszą rozrywkę. Najlepsze imprezy to te, które wspomina się tygodniami. Warunkiem jest dzika impreza, niemoralne propozycje, kosmiczne upojenie i zażalenia sąsiadów. Jeśli nikt się nie skarżył, znaczy że zabawa była za cicha.
Młodzież woli bawić się na domówkach, ponieważ w takich warunkach czują się swobodniej. Kluby muzyczne, czy puby nakładają na swoich gości pewien schemat zachowań. Zbyt pijani, szybko są usuwani z klubu. Tańczący na stołach, są upominani przez ochronę. Szalejący na parkiecie spotykają się z upominającym spojrzeniem innych.Na domówkach tego typu problemy nie istnieją. Młodzi mogą imprezować bez żadnych zahamowań, dlatego domówki cieszą się tak dużą popularnością.
(kinga)