Kolorowe skarpetki przestały być domeną małych dzieci. Noszą je brodaci hipsterzy, eleganccy panowie w garniturach, studentki w dżinsach, a nawet nastoletni skaterzy. Hitem sezonu jest „para nie do pary”, czyli dwie różne skarpetki połączone jednym motywem tematycznym.
W groszki, w paski, w romby… Wszystkie bajecznie kolorowe, oparte na kontrastach zdecydowanych barw – szalone skarpetki szturmem zdobywają… stopy na całym świecie. Skarpetkowa moda nie ominęła również Polski. Kolorowymi skarpetkami chwalili się niedawno Kuba Wojewódzki i Filip Chajzer, równie chętnie noszą je także chłopaki z Abstrachuje TV.
Skarpetką pokaż charakter
Jeszcze niedawno szczytem ekstrawagancji były jednolite skarpetki w intensywnym kolorze. Dziś na rynku działa kilkadziesiąt firm oferujących wzorzyste, kolorowe „socksy”. Wybierają je wszyscy, którzy chcą w niebanalny sposób się wyróżnić. Nawet ci, których praca zobowiązuje do przestrzegania garniturowego dress code’u. Taki drobny szczegół, jak wystająca spomiędzy buta i nogawki spodni, kolorowa skarpetka, świadczy o tym, że nasz rozmówca nie jest banalnym „krawaciarzem”, a osobą z niemałą fantazją i poczuciem humoru.
Jeśli chodzi o łączenie kolorowych skarpetek z garniturem, to świetnie sprawdzają się one także na ślubie. Może nie u pana młodego – na to zdecyduje się niewielkie grono naprawdę zdystansowanych do siebie par – ale u świadków i drużbów już jak najbardziej tak. Warto wspomnieć o popularnej na Zachodzie, a dopiero raczkującej w Polsce modzie na wspólny element stroju dla gości. Jak wspomina jeden z producentów kolorowych skarpetek, jednym z największych zleceń wysłanych zagranicę, było właśnie kilkaset par na olbrzymie wesele w USA. Wszyscy panowie mieli jednakowe skarpetki . Efekt? Wyglądało to obłędnie.
Niby nie do pary
Prawdziwą furorę robią też skarpetki pozornie rozparowane – dwie różne, który łączy wspólny motyw lub temat. Na jednej skarpetce jest motyw np. guzików, na drugiej – igły z nitką. Utrzymane w tej samej kolorystyce, nie pozostawiają złudzeń, że jednak są parą.
A może autorski projekt?
Polscy producenci dają też możliwość zrobienia własnego modelu skarpetek. Jednak póki co, taki „custom made” trzeba zlecić w liczbie co najmniej kilkuset par. Ale zapewne za kilka lat możliwe będzie zamówienie nawet jednej pary skarpetek według własnego projektu.
(aga)